•  

          Coraz częściej wśród specjalistów smartfon nazywany jest „smoczkiem XXI wieku”. Powyższe określenie wynika z faktu, że urządzenia elektroniczne zazwyczaj są niezwykle skuteczne w utrzymaniu dzieci w spokoju i ciszy, jednak nie powinien to być sposób w jaki uczą się one uspokajać. Niezwykle ważne jest, aby nie używać cyfrowych technologii jako formy nagrody lub uspokojenia na przykład, by dziecko nie płakało lub zjadło posiłek.

          W dzisiejszych czasach media kształtują Naszą świadomość i niestety wielu z Nas wierzy, że to co pokazują seriale jest normą. Jeśli w serialu pokazuje się, że smartfon to świetny pomysł na zajęcie czymś małego dziecka, to czemu przeciętny widz miałby twierdzić inaczej?

          Z każdym rokiem dostęp dzieci do urządzeń multimedialnych jest coraz większy. Z badań wynika, że większość dzieci około 2. roku życia regularnie ogląda telewizję, a niemowlęta poniżej 1. roku życia spędzają przed ekranem niemalże godzinę dziennie. Tymczasem przypomnijmy, że AAP zaleca całkowitą rezygnację z korzystania z technologii cyfrowej przez dzieci poniżej 2. roku życia, ponieważ dzieci w tym wieku potrzebują kontaktu z drugim człowiekiem, dzięki któremu będą mogły rozwijać swoje umiejętności poznawcze, motoryczne, językowe i społeczno-emocjonalne.

          Najistotniejszy wpływ na rozwój mowy dziecka ma to, jak zostanie ukształtowany mózg w okresie jego najintensywniejszego rozwoju. Dzieci poniżej 2. roku życia nie nauczą się słownictwa ze smartfonów. Dziecku do nauki potrzebna jest interakcja z drugim człowiekiem. Czas spędzany z urządzeniami elektronicznymi znacznie ogranicza czas, który mógłby być poświęcony na inne aktywności ruchowe, edukacyjne czy społeczne.

          Pewnie wielu z Was kojarzy sytuację, gdy mówi coś do dziecka podczas gdy ono korzysta z wysokich technologii, ale ono nie reaguje, tak jakby nie słyszało. Nie reaguje na swoje imię, nie reaguje na wydawane przez rodzica polecenie. Siedzi jak zaczarowane- jak w hipnozie. Dlaczego tak się dzieje? Dziecko słyszy wówczas mowę dorosłych tylko pozornie, ale nie przetwarza jej na wyższych strukturach układu nerwowego.

          ZAPAMIĘTAJ!

          W początkowych stadiach rozwoju, dzieci potrzebują przede wszystkim wielu okazji do kontaktu z drugą osobą. Dzieci najwięcej uczą się poprzez interakcje z innym człowiekiem, dzięki temu rozwijają swoje umiejętności komunikacyjne, a także uczą się zasad negocjacji. Zabawa klockami, lalkami czy samochodzikami rozwija wyobraźnię i kreatywność, a co najważniejsze taka zabawa nie ma żadnych ograniczeń.

          PAMIĘTAJ!

          Ekran nie uczy! Badania dowodzą, że oglądanie telewizji i korzystanie z cyfrowej technologii przez dzieci poniżej 3. roku życia, nie przynosi im żadnych korzyści edukacyjnych, a wręcz wpływa szkodliwie na ich rozwój. Wśród negatywnych konsekwencji zbyt wczesnego korzystania z telewizji i innych tego typu urządzeń wymienia się między innymi:

          • opóźnony rozwój mowy,
          • trudności w zakresie rozumienia,
          • brak koncentracji uwagi,
          • pogorszenie jakości snu,
          • mniejszą potrzebę obcowania z innymi ludźmi, ponieważ świat wirtualny wydaje się być dla niego o wiele bardziej atrakcyjny,
          • rozdrażnienie i nadpobudliwe zachowanie
          • telewizor włączony przez co najmniej sześć godzin, odbiorniki w sypialniach i kilka godzin spędzonych w jego towarzystwie przez dziecko poniżej 2. roku życia mogą wywoływać objawy podobne lub takie same jak groźne zaburzenia - autyzm, ADHD czy zespół Aspergera.

          MAMO! TATO!

          DAJ MI SWÓJ CZAS ZAMIAST SMARTFONA!

          Źródła:

          psychiatria-dziecieca.pl

          M. Spitzer, Cyfrowa demencja. W jaki sposób pozbawiamy rozumu siebie i swoje dzieci, przeł. A. Lipiński, Wydawnictwo Dobra Literatura, Słupsk 2013.

          https://www.ofeminin.pl/dziecko/mam-dziecko/to-nie-autyzm-mamo-i-tato-to-skutki-nadmiernego-ogladania-telewizji/

          www.instagram.com/panilogopedyczna